Śniadanie Mistrzów
12.11.2023

Śniadanie Mistrzów
Przed meczem… Zobaczymy, czy się sprawdzi.
12.11.2023
Śniadanie Mistrzów
Przed meczem… Zobaczymy, czy się sprawdzi.
Wczoraj w ramach Tygodnia Filmu Niemieckiego 2025 miałem okazję obejrzeć w kinie film „Weekendowi buntownicy”. To oparta na prawdziwej historii opowieść o ojcu i synu, którzy wspólnie wyruszają w nietypową piłkarską odyseję. Jason, dziesięcioletni chłopiec w spektrum autyzmu, postanawia zostać kibicem piłkarskim i znaleźć ulubioną drużynę – ale chce znaleźć ją zgodnie z własnymi, nietuzinkowymi…
16 lat temu się zaczęło… Dokładnie 16 lat temu (08-05-2007) przyszedł na świat mały labrador. Chwilę później nazwaliśmy go Stefan i zaczęliśmy wspólne życie. Kochał życie, a w szczególności dzieci (z wzajemnością). Zobaczcie, jak (jako dorosły, dojrzały pies) potrafił się bawić! To się nazywa zabawa! Jakie są Twoje sposoby na świetną zabawę? Podziel się w…
Z wielkim żalem i niewypowiedzianym smutkiem informujemy, że nasz Pies -Stefan od nas odszedł. Pożegnaliśmy Stefana dziś w nocy. Jeszcze w poniedziałek był, jak to on permanentnym optymistą w świetnej formie, okazem zdrowia- aż do wieczora – gdy w późnych godzinach wieczornych, pękł mu guz w sercu (o którego istnieniu nie mięliśmy pojęcia) – i…
Inżynier Mamoń z Rejsu powiedział: „Proszę pana ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem”. W miniony piątek (16 lipca 2021) miałem okazję przekonać się (nie na melodiach), czy to kultowe zdanie pasuje również do mnie – wybraliśmy się na spacer po Wrocławiu i, po wielu latach, trafiliśmy do dwóch miejsc,…
12.11.2023 Ten moment, kiedy wychodzisz na boisko . Kibice i zawodnicy śpiewają a capella Mazurka Dąbrowskiego w związku ze 105. rocznicą odzyskania niepodległości. Wiesz, że dla wszystkich obecnych w Szymanowie 12 listopada 2023 pociąg do stacji “zaśpiewam Mazurka Dąbrowskiego przy pełnych trybunach na Narodowym” już bezpowrotnie odjechał. Wiesz też, że jeszcze parę innych pociągów podjedzie…
19.11.2023 Akurat dziś na “Tomtex Park” nie działały komputery zliczające posiadanie piłki, ale stawiam, że było jakieś 70%:30% na naszą korzyść. W liczbie sytuacji bramkowych też przygniatająca przewaga po naszej stronie. Później doszła jeszcze przewaga liczebna po czerwonej kartce. (faul na mnie, jak wychodziłem sam na sam z bramkarzem, tuż przed polem karnym) Wynik 2:1…