“Będzie potrzebna zmiana zawodnika? Jednak nie!”
Jest 39. minuta mojej pierwszej (życiowej) połowy. Mam właśnie 39 lat.
Nie sposób nie widzieć w tej chwili głębszego znaczenia, zwłaszcza kiedy spojrzę wstecz na wydarzenia, które ukształtowały moją drogę – na boisku i poza nim. Wydarzenie, które miało miejsce kilka lat temu podczas meczu halowego, zapadło mi w pamięć na zawsze.
To była styczniowa liga halowa w Kamiennej Górze. Pamiętam, że wszystko zaczęło się od nowych butów, które miały dodać mi komfortu i pewności na parkiecie. Nie przewidziałem, że ich wyjątkowa przyczepność okaże się moim największym przeciwnikiem. Jeden niefortunny ruch, próba ślizgu, i… kolano wygięło się w sposób, którego żaden piłkarz – amatorski czy zawodowy – nie chciałby doświadczyć. Zerwane więzadła krzyżowe przednie i uszkodzone łąkotki to diagnoza, która często oznacza koniec gry. Ale dla mnie to był dopiero początek.
Kontuzja zmienia grę
Zdarzają się w życiu kontuzje – te fizyczne i te metaforyczne – które są na tyle poważne, że potrzebna jest zmiana. W meczu oznacza to zejście z boiska i wpuszczenie rezerwowego. W życiu – koniec pewnego etapu, do którego nie można już powrócić. W B-klasie zestaw ratownika to zamrażacz i woda – leczy się tym wszystko ????. A ja miałem to szczęście, że trafiłem na Artystę! – doktora Tomasza Piontka, który zamiast wody i zamrażacza ma wiedzę, kunszt i doświadczenie na najwyższym światowym poziomie. I właśnie dlatego ja w 39. „minucie” życia nie musiałem schodzić z boiska, tylko po „opatrzeniu” wróciłem na boisko.
Powrót dzięki determinacji i wsparciu
Doktor Tomasz Piontek z Rehasport Clinic w Poznaniu przeprowadził operację, która dała mi szansę na powrót do gry – nie tylko na boisko, ale i do życia, które kocham. Była to jednak, tak jak piłka nożna, gra zespołowa. Jak sam powiedział: „Ja swoją robotę zrobię dobrze, ale do sukcesu potrzebny jest udział obu stron. Ja robię operację, a Pan rehabilitację.”
Przez ponad 10 miesięcy ciężko pracowałem nad swoim powrotem. Wsparcie rodziny, przyjaciół i specjalistów pozwoliło mi nie tylko wrócić na boisko, ale i udowodnić sobie, że mogę spełnić obietnicę: „wrócę silniejszy”.
„To tylko niższe ligi”? Nie dla mnie!
Ktoś mógłby powiedzieć, że „to tylko niższe ligi”, ale dla mnie to ważna część życia. Piłka nożna, nawet ta na najniższym szczeblu, to coś więcej niż tylko sport. To przestrzeń, gdzie tworzą się przyjaźnie, rodzą się wspomnienia i buduje charakter. To miejsce, gdzie można czuć się częścią czegoś większego, cieszyć się grą i rywalizacją, niezależnie od wyniku.
Dla mnie każdy mecz jest okazją, by poczuć prawdziwą radość z gry – i choć prawdopodobnie nigdy nie zagram na wielkich stadionach, to emocje, jakie daje lokalna piłka, są równie autentyczne. To nie są „tylko niższe ligi”. To są historie, które kształtują nasze życie – zarówno na boisku, jak i poza nim.
Książka „Moja pierwsza połowa”
Książka „Moja pierwsza połowa” to próba uchwycenia tych momentów – zarówno tych wspaniałych, jak i tych trudniejszych, które ukształtowały mnie jako człowieka. To opowieść o futbolu, determinacji i życiu, które nie zawsze jest łatwe, ale zawsze warte wysiłku. Dzielę się w niej historiami, które mają uniwersalne przesłanie – każdy z nas ma swoją „pierwszą połowę”, pełną wyzwań i nauki. To książka, która opowiada o „Życiowych lekcjach z boisk niższych lig.”
39. minuta jako symboliczny moment
Wspomniana 39. minuta to symboliczny moment. Mogła być końcem, ale stała się nowym początkiem. A może po prostu dalszym ciągiem, po lekkim skręceniu z wcześniejszej drogi? To historia, którą opowiadam w mojej książce – pełnej futbolu, pasji i życiowych lekcji, które wyniosłem z boiska.
27. minuta, która mogła zakończyć grę
Trzydziestej dziewiątej minuty mogło w ogóle nie być. W dwudziestej siódmej minucie, czyli kiedy miałem 27 lat, doszło do pewnego zdarzenia na drodze, które mogło przekreślić wszystko. O tym zdarzeniu i o tym, jak wpłynęło na moje życie, piszę w książce. Tamten moment nauczył mnie, że życie bywa nieprzewidywalne, a każdy dzień to dar, którego nie można zmarnować.
Zaproszenie do lektury
Jeśli interesuje Cię, jak futbol spoza pierwszych stron gazet może zmienić życie, i jak sport pomaga radzić sobie z wyzwaniami, zapraszam na mojapierwszapolowa.pl. To nie tylko książka o piłce – to książka o życiu, determinacji i pasji.
Bo „Życiowe lekcje z boisk niższych lig” to coś więcej niż tylko słowa. To opowieść o drodze, którą warto przejść.