|||

Piłkarskie emocje pod choinką

To już ponad pięć lat temu opublikowałem wpis: Prezenty gwiazdkowe inne niż wszystkie (https://blog.rafaldlugosz.pl/prezenty-gwiazdkowe-inne-niz-wszystkie). Dziś czas na inny wpis o podobnej tematyce!

Co prawda już koniec stycznia, ale chcę jeszcze wrócić na chwilę do prezentów świątecznych:
„Gwiazdor” (moja Mama pochodzi z Wielkopolski) wie, jak sprawić radość! Pod choinką znalazłem książki Jerzego Chromika z serii „Remanent” – prawdziwe perełki dla każdego, kto kocha historie futbolowe z dawnych lat, kiedy sport miał w sobie nieco więcej romantyzmu. Każda z nich to podróż w czasie i przestrzeni, pokazująca, jak wielkie (i te mniejsze) historie piłki nożnej wpływają na nasze życie. Ależ zmienił się ton wywiadów sprzed kilkudziesięciu lat w porównaniu z obecnymi… Warto się zapoznać!

⚽ A do tego – koszulka Barcelony! Po niedawnym finale Superpucharu Hiszpanii media obiegło zdjęcie piłkarzy Barcelony pozujących do zdjęcia z młodymi chłopcami ubranymi w koszulki Realu Madryt. Gwiazdorzy zakryli jednak pozując do zdjęcia herb Realu.

To, co mogłoby na pierwszy rzut oka wydawać się zabawnym gestem, może być związane z bardzo konkretnymi zapisami kontraktów reklamowych. W przypadku piłkarzy takich jak Lamine Yamal czy Robert Lewandowski, którzy reprezentują FC Barcelonę, takie ograniczenia są normą. Kluby i sponsorzy często wprowadzają klauzule zakazujące pojawiania się w materiałach promocyjnych, gdzie widać symbole rywali, aby chronić swoje interesy.
To mogło być całkiem instynktowne zachowanie, które odzwierciedla ich świadomość takich zasad. Piłkarze, szczególnie na poziomie profesjonalnym, dobrze wiedzą, że zdjęcie z herbem Realu Madryt mogłoby wywołać pewne komplikacje – nie tylko finansowe, ale też wizerunkowe.
Cóż, w przeciwieństwie do sławnych piłkarzy, ja nie muszę chować herbu drużyny, w której nie gram (a i przeciwko Realowi nic nie mam!). To taka mała korzyść z bycia piłkarzem z niższej ligi.

No i jest jeszcze prezent, który sam sobie sprawiłem: moja książka „Moja pierwsza połowa” – bo kto lepiej niż ja wie, ile historii kryje się za tym tytułem? Premiera miała miejsce właśnie w Wigilię!
„Moja pierwsza połowa” to nie tylko opowieść o piłce nożnej, ale o życiu, pasji i lekcjach, które uczą nas niższe ligi – nie tylko na boisku, ale też poza nim. Jeśli jeszcze jej nie znasz, to serdecznie zapraszam do odkrycia tej historii! ⚽

A jak u Was w tym roku spisał się Gwiazdor, Mikołaj, czy kto tam dostarcza prezenty? No i co sądzicie o takim podejściu do piłkarskich herbów? Czy myślicie, że to faktycznie kwestia kontraktów, czy może po prostu przyjazny gest piłkarzy?
Link do książki: https://mojapierwszapolowa.pl/

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *